Indie - MANDAWA

Jak na indyjskie warunki, leżąca w północno-wschodnim Radżasthanie Mandawa to nie tylko mieścina (jakieś dwadzieścia tysięcy mieszkańców), ale i mieścina bardzo młoda, bo licząca sobie zaledwie 200 lat z niewielkim okładem. Cóż to jest wobec zabytków liczących tysiąclecia!

  A jednak Mandawa to miejsce niezwykłe, z bogatą historią, czarodziejską architekturą, wyjątkową atmosferą. A wszystkiemu winne haveli i wspaniały fort, za murami którego kryją się niebywałe cuda architektury i sztuki.

Cały region Śekhawati, do którego należy miasto Mandawa, nazywany Otwartą Galerią Sztuki, to kraina fortów i haveli, żywych pomników sztuki budowlanej i zdobniczej, które wystawiali zamożni Radżputowie oraz, już w erze rewolucji przemysłowej, zamożni kupcy i fabrykanci. Mówi się, że w Śekhawati jest największy na świecie zbiór fresków, a ozdoby fasad i wnętrz poszczególnych haveli przyprawiają o zawrót głowy.

Cienka jest granica pomiędzy dobrym smakiem a upiornym kiczem, ale w Mandawie i okolicy artystyczny nadmiar przywodzi raczej na myśl fantazje bajkowych dżinów i zdaje się tej granicy nie przekraczać. Bajecznie bogaci ludzie w bajecznie biednym kraju musieli mieszkać w bajecznie bogatych rezydencjach, ot, żeby baśniowości stało się zadość, a biali ludzie w dalekiej Europie mieli o czym opowiadać miejskie legendy. Dziś i forty i niektóre haveli przeistoczyły się w stylowe hotele i każdy turysta może poczuć się jak maharadża. Wspaniałych fasad budowli w Mandawie nie da się opowiedzieć, nawet fotografie zdają się być zbyt ubogim środkiem wyrazu. Rzeźby, malowidła, reliefy, zwierciadlane mozaiki, kolumny, wykusze, ażurowe mury i arkady, a wszystko jakby wyrosłe z piasków pustyni, zwiewne i przypominające miraż, podobnie jak spacerujące tu i ówdzie pawie.

Warto zwiedzić 250-cio letni fort, a w nim imponujący pałac pełen opowiadanych pędzlem scen z życia Kriszny, pospacerować po dziedzińcu, a może nawet wynająć pokój z widokiem na książęcy przepych okolicznych domostw. W pobliżu znajduje się również interesująca i starsza od miasta świątynia Śiwy, do której też warto zajrzeć.

Tych najsłynniejszych haveli nie da się przeoczyć, a jest ich w Mandawie i okolicy około dziesięciu, każda z nich, pomimo podobieństw stylistycznych jest absolutnie wyjątkowa.

Hanuman Prasad Goenka Haveli słynie z fresku przedstawiającego Indrę na słoniu i Wisznu dosiadającego Nandina, w Jhunjhunwala Haveli znajdziemy pokój wytapetowany złotem, a w Murmuria Haveli malowidła o dość osobliwej jak na to miejsce tematyce: Wenecja, pociągi i automobile a nawet Jerzy V. Jest tu i Nehru i Kriszna i wszelkiej materii wielkie pomieszanie, ale całość i tak się broni i robi wrażenie, ot po prostu haveli to haveli, a Mandawa to jedna z najdziwniejszych mieścin świata.

W Polityce prywatności dowiedz się więcej o sposobie i zakresie przetwarzania Twoich danych osobowych oraz o celu używania cookies.

Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.