Indie - MAJULI

Wyspa Majuli na rzece Brahmaputra uważana była do niedawna za największą rzeczną wyspę świata. Niegdyś była tylko wąskim paskiem lądu, ale liczne powodzie i trzęsienia ziemi zmieniły jej kształt.
 

Wyspa jest gorąca, zielona i pod wieloma względami wyjątkowa – gościła kiedyś na swych pastwiskach samego Krisznę, i, tak kiedyś jak i dziś, stanowi centrum kultury assamskiej.

Ponadto zamieszkuje ją malownicza ludność, trudniąca się równie malowniczym rzemiosłem, głównie tkactwem – wytwarzają tu unikalny rodzaj jedwabiu, i uprawiająca równie unikalne odmiany ryżu. Assamska ludność plemienna na wyspie skupia się w ponad stu wioskach tworząc populację przekraczającą 150 000. A wioski, przynajmniej te, których nie zahaczyły jeszcze szpony nowoczesności, to bambusowe chatki, przydomowe warsztaciki, grzebiące kury, mnóstwo dzikiego ptactwa, cisza, spokój i zalewająca wszystko świeża zieleń.

Jednak o faktycznej wyjątkowości wyspy decyduje obecność wisznuickich klasztorów, zwanych satrami, z których każdy słynie z innych tańców i rytuałów, i w każdym można zobaczyć coś intrygującego: złote insygnia królewskie, wyroby rzemieślnicze, dzieła sztuki, piękną biżuterię, tradycyjne maski rytualne. Każda satra to osobny, barwny i piękny świat poświęcony religii, literaturze i sztuce we wszelkich jej odmianach. Można być świadkiem rytuałów, tańców i przedstawień, w których aktorami są wyłącznie rezydujący w danej satrze mnisi. Tylko tu można posłuchać niezwykłych pieśni sakralnych i popodglądać codzienne życie wisznuickich mnichów. Życie monastyczne jest w hinduizmie rzeczą dość wyjątkową, a na Majuli można je obserwować w pełnym rozkwicie – zatopione w przedwiecznej tradycji i trwające niezmiennie mimo upływających stuleci. Na Majuli czci się błękitnoskórego Krisznę, awatara Wisznu, potężnego boga skłonnego jednak do tańca i miłosnych swawoli. Powaga i patos mieszają się więc z lekkością bukolicznego romansu, a praktykowany głównie w Dakhinpat Satra Taniec Boskiej Miłości - Raaslila, to widowisko naprawdę urzekające i godne zobaczenia.

Mierząca niegdyś ponad 1200 kilometrów kwadratowych barwna wyspa, kurczy się, niestety. Potężniejąca rzeka pożera powoli jej brzegi, powodując erozję gleby i co roku połykając kolejny kawałek wyspiarskiego świata. Dzisiejsza Majuli to zaledwie trochę ponad 400 kilometrów kwadratowych warto więc się pośpieszyć zanim życiodajna lecz okrutna rzeka nie pochłonie tego wyjątkowego zakątka wszechświata.

 

 

W Polityce prywatności dowiedz się więcej o sposobie i zakresie przetwarzania Twoich danych osobowych oraz o celu używania cookies.

Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.