Plastikowy lingam, czyli dobrodziejstwa globalizacji

Europa od dawna stara się opanować plagę śmieci, zwłaszcza śmieci plastikowych, które powoli duszą planetę; w Polsce sprawa stała się gorąca stosunkowo niedawno, ale wielu, zwłaszcza młodych ludzi, od dawna już segreguje domowe odpady. Stajemy się coraz bardziej świadomi tego, że Ziemia ma ograniczoną powierzchnię, a dziury w niej ograniczoną pojemność.

 Flora bakteryjna oceanów nie daje już rady przerabiać biologicznych ścieków, a śmieci nieorganiczne śpią na dnie przeobrażając się powoli w bomby zegarowe. Recyglingujemy makulaturę, metale i plastik, sprzątamy swoje zachodnie podwórko zapominając, że na innych podwórkach, niekoniecznie bezpośrednio za płotem, góra śmieci ciągle rośnie, wprost proporcjonalnie do wzrostu populacji i postępu globalizacji.

Wiele śmieci znajduje, także w Indiach Szerokopojętych, drugie życie. Wykorzystuje się tu wtórnie niemal wszystko: kartonowe pudła, zużyte pojemniki, butelki po wodzie mineralnej, kawałki przyrdzewiałej blachy, stare gazety, wszystko, co każdy ze świata zachodu uznałby za coś, czego należy się (w legalny sposób) pozbyć. Nigdy nie udało mi się rozpracować systemu wywożenia śmieci na Subkontynencie. Gdy wynajmowałam mieszkanie w starej kamienicy w Boudhnath, po prostu wynosiłam wieczorem worek ze śmieciami przed dom. Rano śmieci znikały, ale nie wszystkie. Pewnego ranka zauważyłam, że butelki, puszki, stara maszynka do golenia i parę innych drobiazgów zostały pieczołowicie wygrzebane spośród odpadków i ustawione na murku okalającym dom. Ktoś je sobie odzyskał, umył i teraz suszył na słońcu. Nigdy już nie wrzucałam takich rzeczy wraz z innymi śmieciami do worka. Kładłam je obok. Zawsze znikały. Butelka po wodzie mineralnej znakomicie nadaje się do wykorzystania w charakterze ulicznego prysznica przy publicznej pompie, a kawałki tektury mogą służyć do wyłożenia podłogi albo ocieplenia domu, podobnie jak stare gazety.

Ale śmieci zdają się mnożyć i mnożyć, a ludzie, podobnie jak morskie bakterie nie nadążają z „recyklingiem”.

Prawdziwą plagą „dziewiczego świata” stały się wszelkiego rodzaju opakowania jednorazowe, przede wszystkim wszechobecne plastikowe torby i torebki. Tam, gdzie zwykle robiło się zgrabne tutki z gazety, żeby zapakować w nie, na przykład, prażone orzeszki, teraz coraz częściej wykorzystuje się plastik. Sieciówki śmieciowego jedzenia też powoli zagnieżdżają się w krainie curry, a wraz z nimi przychodzą tony styropianu i plastiku.

Człowiek ma skłonność do małpowania tych, którzy wydają mu się być od niego lepsi. Zawsze tak było. Po co jeść z bananowego liścia albo stalowej miseczki, jak można z plastikowego talerza, albo styropianowej tacki. Tak przecież robią biali, a biali wiedzą, co robią i dlatego są bogaci. Po co pakować towar w nieelegancką i brudzącą gazetę, skoro można zapakować w uniwersalny i powszechnie dostępny plastic bag. I plastic bags są wszędzie. Unoszone wiatrem migrują i osiadają, by za chwilę podjąć dalszą wędrówkę lub, ukryte pod warstwą innych śmieci, rozpocząć dwustuletni (na przykład) proces rozkładu. Na gałęzi drzewa, wśród nastroszonych sępów: plastic bag, ulicą mknie gnany podmuchem: plastic bag. Cóż przeżuwa ta nieszczęsna koza? Plastic bag!

Idę sobie uliczką, jakich wiele. Pełną sekretów i rozsypujących się kamieniczek. Kathmandu. Tu niemal w każdym zaułku można odkryć coś fascynującego: podwórze, posążek, kapliczkę. Idę sobie i widzę sporych rozmiarów Lingam Śiwy otulony niczym kondomem białą plastikową „reklamówką”, którą przywiał niczemu przecież nie winny wiatr…

Co z nami będzie, jeśli zatkamy plastikowym kondomem źródło Stwórczej Mocy? Co się stanie z zablokowaną boską energią? Eksploduje atomem czy zdusi nas plastikiem? Plastic bag, plastic bag, plastic bag

Oczyszczamy rzeki rewitalizujemy obszary leśne, odzyskujemy surowce ze śmieci, sprzątamy nasze podwórko i śpimy spokojnie, nie zdając sobie sprawy, że śmieci zza płotu i tak się kiedyś przesypią, przeleją, rozpełzną.  

Czy można coś zrobić? Raczej nie. Sprzątajmy dalej swoje obejście, a gdy jesteśmy z wizytą na innych podwórkach po prostu nie przydawajmy im śmieci.

W Polityce prywatności dowiedz się więcej o sposobie i zakresie przetwarzania Twoich danych osobowych oraz o celu używania cookies.

Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.